Recenzja książki: „Homer’s Odyssey” Gwen Cooper

Niektóre książki o zwierzętach rozgrzewają twoje serce. Inni dotykają twojej duszy. Odyseja Homera, napisała nieustraszona koci, lub dokładnie to, jak odkryłem podobne, a także życie z ślepym cudem, należy do drugiej kategorii. Ta poruszająca, inspirująca i powszechnie zabawna historia o ślepym kotie ze znaczącym duchem, a także nieograniczoną zdolnością do miłości, zachwytu, a także decyzji o wytrwałości bez względu na wyzwania jest fantastycznym wydarzeniem więzi między kotem a także jego człowieka, a także transformacyjna moc kochania zwierzęcia.

Historia Homera zaczyna się, gdy zbłąkany kotek otrzymuje weterynarz Miami, dr Patty Khuly (który skomponował przedmowę do książki), trzymanie wybitnego bloga weterynaryjnego Dolittlera, w wieku zaledwie trzech tygodni. Homer traci oba oczy na poważną infekcję oka, a także podczas gdy nikt nie byłby winny doktora Khuly za uśmiercenie tego kotka, widziała w nim coś, co sprawiło, że go zidentyfikowało, by go uratować. Kiedy Gwen otrzyma telefon od dr Khuly, pytając, czy przyjdzie na ten kotek, ostatnią rzeczą, jakiej chce autor, jest jeszcze jeden kot. Ma już dwa, a także martwi się przekroczeniem linii w obszarze szalonej kotów, adoptując jeszcze jedną. Jednak zgadza się spojrzeć – a także zakochuje się.

Homer, ślepy kotek, który nie rozumie, że jest ślepy, ma gigantyczne serce i niezłomny duch. Szybko dostosowuje się do nowych okoliczności, a także środowisk, i zamienia się w kotów Daredevil, który skaluje wysokie regały w jednej granicy, a także łapie muchy, skacząc pięć stóp w powietrze. Ostatecznie Gwen, a także trzy koty z Miami do Nowego Jorku (a historia ich relokacji jest doświadczeniem, które sprawi, że będziesz na skraju miejsca z troską, a także problemem dla tego czteroosobowego gospodarstwa domowego). Dostosowanie się do miasta mieszkającego w chłodnym klimacie zajmuje trochę czasu, jednak po ponownym przystosowaniu się do ducha Homera triumfuje. Przeżył nawet uwięziony w swoim dwóch kotach przez kilka dni po 11 września w domu w pobliżu World Trade Center.

Ale to nie fizyczne wyczyny Homera, a także jego zdolność do dostosowania się do fizycznych ograniczeń, które ostatecznie przekształciły życie autora. Niekończąca się zdolność Homera dla podobnych i radości, bez względu na trudności życiowe, była codzienną motywacją dla Gwen, a ostatecznie nauczyła ją najważniejszej lekcji: jakby nie widzisz oczami.

To niezwykłe, że pamiętnik dla zwierząt jest rodzajem książki, której nie można odłożyć – jednak jest. Na szczęście na początku zrozumiałem, że House jest również do życia, więc w przeciwieństwie do tego, co dzieje się z tak wieloma książkami w tym gatunku, nie spodziewałem się płakać podczas czytania tej książki. Czy dokładnie zrozumiałem, jak wpłynęłaby na mnie wpływające na mnie relacje z doświadczenia autora w dniach przestrzegania dnia. Gwen Cooper żyła z bólem głowy każdego właściciela kotów – obawiając się bezpieczeństwa, a także przetrwania swoich kotów, a także nie jest w stanie dotrzeć do nich przez kilka dni. Poruszająca narracja, a także emocjonalny efekt tego rozdziału pozostawi niewielu entuzjastów kotów.

Odyseja Homera jest obowiązkowa, aby cytować z okładki książki: „Dla każdego, kto kiedykolwiek upadł całkowicie i beznadziejnie zakochany w zwierzaku”.

Wkrótce na uważnym kota: wywiad z autorką Gwen Cooper.

Ingrid King

«Dzień z życia kotka
Wywiad z Gwen Cooper, autorem bestsellera New York Times Homer’s Odyssey »

3 komentarze do recenzji książki: „Homer’s Odyssey” Gwen Cooper

Maureen mówi:

26 maja 2017 o 18:58

Rozumiem, że jest to stara ocena, ale po prostu nie mogę uwierzyć, że nie ma żadnych komentarzy. Lubię koła, a także sprawdziłem je wszystkie. To była jedna książka, która, chociaż od dawna słyszałem dokładnie, jak wspaniale było, nie sprawdziłem. Kupiłem to, jednak rok po roku wybiorę to W górę, a potem szybko odłożył go z powrotem. Przyjaciele powiedzieli mi, że to doskonałe, ale po prostu miałem zabawne uczucie, kiedy wybrałem to. 6 miesięcy temu mój kot, Desmond, podobnie żywy czarny kot nagle zmarł . Byłem tak zdruzgotany, że zabroniłem nikogo przed omówieniem jego imienia, kiedy mój umysł wędrował do niego, uwierzyłem o coś innego. Wcześniej musiałem przedstawić wielkie do widzenia kotom, a także smuciłem każdego z nich. W śmierci Night Desmond było tak nieprzewidziane, że upadłem w krzyki, a także płaczące, a potem go odłożyłem. W zeszły piątek podczas czyszczenia półek odkryłem tę książkę. Usiadłem i sprawdziłem wszystko tego wieczoru. Zacząłem płakać ze strony 1 (na świetny sposób). Podobały mi się wszystkie 3 z tych kotów, a także samą Gwen. Piękny duch Homera był widoczny zarówno na stronie, jak i podobnych między Gwen, kotami, a także Laurence był tak wzruszający. Rozumiem, dlaczego tak to zajęło mi tonull

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Related Post